Chcąc nie chcąc, nie udało mi się w drugiej ciąży uniknąć rozstępów. Zrobiły się takie no kilka tych paskud na dole brzucha. Ale nie poddajemy się. Rozstępy to nie koniec świata. Nie jest ich też znowu bardzo dużo. A przy dzisiejszych możliwościach można je prawie całkiem usunąć.
Jako że jestem matką karmiąca piersią nie mogę zastosować ani silnych kosmetyków ani silnych zabiegów.
Kremy używam ze co używałam w ciąży. Dodatkowo masło ujędrniające skórę po porodzie z Ziaji.
Ponadto zapisałam się na zabieg bańka chińska. Wykupiłam karnet na 10 zabiegów i regularnie uczęszczam do studia Natural w Sokółce. Salon jest dla mnie bardzo zaufany. Już nie pierwszy zabieg tam robiłam. Dlatego bardzo lubię oddawać się w ręce pani Teresy, właścicielki salonu.Dodam jeszcze, że zawsze znajdę tu fachową poradę. Pani Teresa jak i pracownice zawsze rozwiewają moje wątpliwości, służą dobrą radą i dobrze wykonanym zabiegiem.
Bańka chińska jest odmianą bańki próżniowej. Wysysa ona powietrze pod ciśnieniem. Jest wykonana z gumy. Cechą charakterystyczną jest okrągły kształt i zaokrąglone brzegi, dzięki którym mogą zassać się na skórze. Sama technika masażu zaczerpnięta została z medycyny ludowej. Dawniej stawiano bańki przy przeziębieniu i różnego rodzaju bólach kręgosłupa. Pamiętam jak mi kiedyś babcia stawiała bańki, a ja strasznie tego nie lubiłam i uciekałam. A teraz sama się o nie proszę. Tylko w innej wersji. :) Obecnie masaż bańką wykonuje się w celu likwidacji cellulitu bądź też zmniejszenia widoczności rozstępów.
I w tym też celu i ja zapisałam się na ten zabieg. Można go wykonywać będąc matką karmiącą piersią.
Masaż trwa 10-15 minut. Oczywiście w zależności też od partii. Ja skupiłam się brzuchu.
Ważna jest systematyczność. Przynajmniej 3 razy w tygodniu.
Jest to zabieg trochę nie przyjemny na początku. Ale skóra się szybko przyzwyczaja. Przynajmniej moja. I po drugim zabiegu czuje tylko jak mi sobie ta bańka jeździ po brzuchu. Powstałe po masażu wybroczyny wchłaniają się wciągu kilku dni. Jednak efekt po zabiegu jest duży. Ja jestem już za półmetkiem i widzę różnicę. Moje rozstępy zmniejszają swoją widoczność. Skóra po zastosowaniu baniek jest zdecydowanie wyrównana, ujędrniona.
A w przypadku świeżych rozstępów daje świetne
efekty, ponieważ potrafi je wyraźnie spłycić lub całkowicie usunąć. Dlatego ten początkowy dyskomfort i siniaki idą w niepamięć. Bańka chińska daje naprawdę super efekty, które są widoczne gołym okiem. A lato tuż tuż :)
Nie słyszałam o tym zabiegu:) Będę miała na uwadze w razie czego :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia w walce z rozstępami! I masz rację, że to nie koniec świata:)