wtorek, 26 kwietnia 2016

Mama wraca do formy - zabieg Bandażem Arosha

Po zabiegu zmniejszenia rozstępów przyszedł czas na ujędrnienie ciała po dwóch ciążach. Oprócz zabiegów kosmetycznych na co dzień biegam i staram się zachowywać dietę. Bardziej bym to nazwała "cyc-dietę" ponieważ jeszcze jestem matką karmiącą piersią i niektóre produkty musiałam wyeliminować z diety. A wracając do ujędrniania. Po raz kolejny postanowiłam skorzystać z oferty salonu Natural. Mój wybór padła na bandaże Arosha. W sumie to wyboru nie miałam zbyt dużego, ponieważ nadal karmię piersią i nie wszystko mi wolno. Bo wybór zabiegów salon Natural ma naprawdę duży.




Cóż to są te bandaże? Zabiegi bandażami Arosha przeznaczone są do zwalczania cellulitu, modelowania i ujędrniania skóry. Działają również nawilżająco i redukują tkankę tłuszczową. Są to nasączone odpowiednimi substancjami jednorazowe bandaże. Są one nakładane na wybrane partie ciała. Ja wzięłam na warsztat brzuch i nogi.
Bandaże są wykonane z lekkiej bawełny. Tak jak już wspomniałam, są nasączone odpowiednimi substancjami i pakowane oddzielnie, tak żeby starczyło na jednej zabieg dla jednej osoby. Pod czas zabiegu substancje aktywne zawarte w bandażach przenikają w głąb skóry, działając na trzech poziomach. Zawierają m.in. mentol, guaranę, kofeinę, cynamon, olejek mięty pieprzowej i wiele innych składników.
Wskazaniem do zabiegu jest:
  • wiotka skóra
  • cellulit
  • rozstępy
  • utrata elastyczności skóry
  • tkanka tłuszczowa
  • przesuszona skóra
Natomiast efekty jakie przynosi zabieg to:
  • napięta skóra
  • nawilżona skóra
  • wyszczuplenie sylwetki (to działa!!!)
  • redukcja cellulitu
  • przyspieszenie spalania tłuszczy
Efekt widać już po pierwszym zabiegu, ale żeby się utrzymał warto zrobić serię 3, 6 lub 10. W zależności od kondycji skóry i efektu jaki chcemy uzyskać.


Ja zdecydowałam się na 3 zabiegi. Chodząc na bańkę chińską, zabieg skonsultowałam z p. Teresa, właścicielką salonu. Jak zawsze uzyskałam fachową poradę i zapisałam się na ten zabieg.
Aby efekt się pojawił warto robić go przez jedne dzień, czyli 3 razy w tygodniu. U mnie wypadł we wtorek, czwartek i sobotę.
A wyglądało to tak, że na rozstępach na brzuchu miałam zrobioną mikrodermabrazję a na nogach drenaż, co miało zwiększyć wchłanialność substancji aktywnych z bandaży. Pierwszego dnia miała bandaż Krio, czyli taki chłodzący. Nawet bardzo chłodzący. Ale czego się nie robi żeby dobrze wyglądać. No dobra, takie fajne zimne okłady na nogach i brzuchu. Dało się wytrzymać, mimo że jestem zmarźluchem. Pod czas nakładania czułam woń mentolu. Uwielbiam ten zapach. I tak sobie leżałam w tych bandażach ok 40 minut. Ale zmarzłam. Nawet koc nie pomógł. A miałam poleżeć i poczytać książkę. Po kilku minutach już się przyzwyczaiłam do tego efektu chłodzenia. Ważne że zabieg naprawdę przyniósł efekt. Skóra po pierwszym zabiegu była nawilżona i fajnie napięta. Zawarty w nim kwas hialuronowy fajnie zadziałał na elastyczność i nawilżenie. Mało tego, jakie nogi były odprężone, takie lekkie i jakby wypoczęte. No cud miód. Warto było trochę pomarznąć dla takiego efektu.
Następnego dnia czyli we czwartek miałam bandaże Aqua. Ich zadaniem było nawilżenie, ujędrnienie i napięcie skóry, wspomaganie krążenia. Tu mogłam sobie poleżeć spokojnie ponieważ nie było żadnego efektu specjalnego (w sensie ani chłodzenia ani rozgrzewania). Tak bezobjawowo było. Oczywiście przed zabiegiem była mikrodermabrazja i drenaż i 40 minut odpoczynku. Co dla mamy dwójki dzieci jest też zbawienne. Taka chwila odpoczynku w ciszy i spokoju. Chociaż myśli i tak wędrowały do domu, co tam porabiają pociechy. Po zabiegu skóra była bardzo nawilżona i coraz bardziej napięta. Więc efekt był
Ostatni dzień to powtórka z rozrywki, czyli zabieg chłodzący.

Ale jaka była moja radość gdy po powrocie do domu zmierzyłam obwód i uda i zobaczyła -1,5 cm. I tak skóra cudnie ujędrniona w dotyku. Po 3 zabiegach efekt jak dla mnie był powalający. To naprawdę dobrze zainwestowane pieniądze w siebie. Myślę że do wakacji jeszcze powtórzę taką serię 3 zabiegów, żeby wzmocnić efekt. Oczywiście sam zabieg nie wystarczy. Nadal trzeba dbać o aktywność fizyczną oraz dietę. Nawet po najdroższym i najlepszym zabiegu po jakimś czasie skora straci swoją jędrność jeżeli nie będzie się o nią dbać.

Ja ze swoich efektów jestem bardzo zadowolona i dziękuje p. Teresie i personelowi za przywrócenie mojej skóry do życia po dwóch ciążach :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz